Jesteś najlepszą ekspertką od swoich marzeń. Trudno się nie zgodzić, prawda? A jeśli powiem, że jesteś również najlepszą ekspertką w zakresie inwestycji finansowych, prognoz politycznych oraz wyboru metody leczenia? Odpowiedź nie jest już taka oczywista.
A być powinna, ponieważ
tak właśnie jest! Zbyt często oddajemy kontrolę w ręce tzw. specjalistów. Wierzymy
w omnipotencję doradców biznesowych, ekspertów medialnych, lekarzy różnych
specjalności. Niesłusznie.
Badania Terry’ego Odeana,
profesora finansów na Uniwersytecie Berkley i jego współpracownika Brada
Barbera pokazały, że losowe wybieranie akcji jest skuteczniejsze niż „profesjonalne”
działania specjalistów od inwestycji (artykuł miał wiele mówiący tytuł: Minister
zdrowia ostrzega: obrót akcjami stanowi zagrożenie dla twojego portfela).
Statystycznie najaktywniejsi inwestorzy radzili sobie najgorzej; inwestorzy
dokonujący mniejszej liczby transakcji osiągali najwyższe zwroty. Co ciekawe, mężczyźni znacznie częściej niż
kobiety wcielają w życie bezsensowne pomysły, wskutek czego kobiety osiągają
lepsze wyniki inwestycyjne od mężczyzn.

Podobne ‘złudzenie eksperckości’
opisuje Philip Tetlock w książce „Polityczne oceny ekspertów: Czy są trafne i
skąd możemy to wiedzieć?”. Tetlock przeprowadził wywiady z 284 ekspertami
komentującymi wydarzenia polityczne i społeczne w mediach. Eksperci mieli
oceniać prawdopodobieństwo wydarzeń społecznych, gospodarczych czy politycznych
na trzech wymiarach: utrzymanie się obecnej sytuacji bądź dwie możliwości zmiany: wzmożenie się
lub osłabienie zjawiska. Eksperci poradzili sobie gorzej niż (barwne porównanie
Kahnemana) 'małpa rzucająca na oślep lotkami do tarczy'…
Niestety podobnie jest z
trafnością diagnoz lekarskich. Wynika to niestety w dużej mierze z naszej
potrzeby posiadania 100% pewności: chcemy, żeby ktoś powiedział nam, że będziemy zdrowi i
bogaci. Bez żadnych „ale”, bez wahania. Oddanie kontroli jest przyjemne. Efekty
bywają bolesne.
W coachingu to ty
prowadzisz. Warto trzymać się tego także
na co dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz