niedziela, 3 marca 2013

Próba

Zerwane umowy, złamane obietnice. Czuję gniew, czuję bezsilność. Słowa, które chciałabym powiedzieć, nie powinny zostać powiedziane. Trudno znaleźć mi szacunek do ciebie, sympatii dawno już nie ma. Czy coś nas łączy?
***
Inność, odmienność. Nie widzę w tobie osoby, lecz inną krew, inne plemię. Twoje zachowania budzą we mnie odrazę, trudno mi przyznać ci jakiekolwiek prawa. Chyba, że się zmienisz. Upodobnisz. Będziesz taki, jak ja. Czy teraz coś nas łączy?
***
Nie będziemy w stanie poradzić sobie z dzielącymi nas różnicami, jeżeli najpierw nie docenimy w pełni tego wszystkiego, co nas łączy (...) Każdy odczuwa gniew, radość, smutek, upokorzenie, wstyd, lęk, bezsilność, brak nadziei i miłość. Te uczucia stanowią podstawę kontaktowania sie z każdą jednostką ludzką w dowolnym momencie naszego życia. 
Dzieci czują.
Dorośli czują.
Mężczyźni czują.
Kobiety czują.
Czarni, brązowi, biali, żółci, czerwoni ludzie czują.
Bogaci czują. 
Biedni czują.
Żydzi, buddyści, protestanci, katolicy, hinduiści i muzułmanie czują.
Ludzie obdarzeni władzą czują.
Ludzie pozbawieni władzy czują.
Każdy człowiek czuje. Być może nie zawsze jest to widoczne, ale zawsze jest obecne. 
Virginia Satir, "Rodzina. tu powstaje człowiek".
***
Coś nas łączy. Spróbuj w to uwierzyć. Spróbuję w to uwierzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz