sobota, 28 kwietnia 2012

to fantastycznie!

To fantastycznie!, że mogę przedstawić Wam ćwiczenie coachingowe zaproponowane przez mojego znajomego stosującego (z powodzeniem) prowokację. Zainteresowanych coachingiem prowokatywnym odsyłam do Polskiego Instytutu Coachingu Prowokatywnego, a tymczasem zapraszam do maleńkiej prowokacji. Wystarczą dwie minuty, podczas których zadaniem coacha jest znajdowanie samych pozytywnych stron we wszystkich zmartwieniach i wątpliwościach klienta. Oczywiście nie chodzi o sarkazm i drwinę, tylko o prawdziwie pozytywne myślenie. Przereklamowane? Nie namawiam Was do zmiany nawyków i poglądów, lecz do małej, krótkotrwałej zmiany. dwie minuty czystego optymizmu, tylko i aż tyle. Niemniej, istnieje pewne ryzyko zarażenia się optymizmem. Musicie uważać!
Jak to zrobić?
Każdą wypowiedź coach zaczyna od słów: to fantastycznie! A później - cóż, prowokacja jest wyzwaniem dla obu stron. Spróbujecie? To fantastycznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz