I dalej: "ty też wszystko stracisz. zostanie nam odebrane wszystko, co mamy: wszystkie ubrania, pieniądze, przyjaciele i miłość, mieszkanie, praca, rodzice, rodzeństwo, dzieci, zdrowie, no i oczywiście życie. Jeśli za każdym razie, tracąc coś będę próbowała to zatrzymać, nie spowoduję, że utrata mnie ominie, będzie mnie tylko jeszcze bardziej bolała. Dlatego muszę otworzyć dłoń i przyglądać się z miłością i sympatią wszystkiemu, co na niej ląduje, cieszyć się tym, i mieć świadomość, że zniknie (...) Chodzi o to, by odtworzyć ten rodzaj stosunku do rzeczywistości, poczucie, że nie potrzebuję nic więcej, że wszystko, czego chcę, jest tutaj".
Wszystko, czego chcesz, jest tutaj.
Zrozummy to, nim przyjdzie nasze tsunami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz